Ostatni okres obfitował w ciekawe wydarzenia telewizyjne. Zacznijmy od spektaklu, posiadającego najwyższą rangę artystyczną - od "Horsztyńskiego". Porównuje się "Horsztyńskiego" z "Hamletem". Sugeruje to porównanie przede wszystkim postać Szczęsnego - pełna wahań i rozterek. Wydaje mi się jednak, iż nie tylko jedna dramatis persona upoważnia do tego rodzaju porównania. "Horsztyński" jest dziełem wspaniałym, posiadającym oszałamiający rozmach dramatyczny, obfitującym w niezapomniane postacie - zarówno pierwszoplanowe, jak i epizodyczne. Nie tylko Szczęsny, jego ojciec - Hetman czy Horsztyński są postaciami prawdziwymi, pełnokrwistymi, przemawiającymi do widza. Są nimi również Sforka, jego żona, błazen i wielu innych. Jednym słowem - wszyscy. "Horsztyński" jest dramatem bez zakończenia. Brakuje, co prawda, zaledwie kilku scen, niemniej jednak rozstrzygnięcie jest nieznane. Zaginął również tytuł. Nie wszystkie wątki są zakończone. To wszys
Tytuł oryginalny
"Horsztyński"
Źródło:
Materiał nadesłany
Tygodnik Demokratyczny nr 16