"Rodzina Addamsów" Andrew Lippy w reż. Jacka Mikołajczyka, koprodukcja Teatru Syrena w Warszawie i Teatru Muzycznego w Poznaniu. Pisze Tomasz Miłkowski w Przeglądzie.
To pogodny horror, familijny, na przekór pojawiającym się co krok okropnościom. Połączenie sprzecznych konwencji dało miksturę wybuchowo zabawną, a że oprawiona została w przednią muzykę Andrew Lippy i spolszczone z wyczuciem teksty (znakomite teksty piosenek Jacka Mikołajczyka), a do tego - co w końcu najważniejsze - z talentem zagrana, otrzymaliśmy spektakl na miarę musicalowych oczekiwań: radosny, technicznie dopracowany, smakowicie wykonany. Co więcej, spotkanie ze znanym schematem opowieści o potwornej rodzince Addamsów okazało się nad wyraz oryginalne. To w dużej mierze zasługa świetnych wykonawców, na czele z Tomaszem Steciukiem (Gomez) i Martą Wiejak jako jego żoną. Nie ustępują im dzieci (Anastazja Simińska i Karol Kwiatkowski), a także dobrotliwy wujaszek Fester Damiana Aleksandra czy kamerdyner Lurch Kamila Zięby. Choreografia Eweliny Adamskiej-Porczyk budzi zachwyt, ręce same składają się do oklasków. Mógłbym jeszcze długo cią