"Sztuka dla dziecka" w reż. Moniki Strzępki w Teatrze im. Norwida w Jeleniej Górze. Pisze Małgorzata Potoczak-Pełczyńska w Nowinach Jeleniogórskich.
Premierę "Sztuki dla dziecka" w jeleniogórskim Teatrze im. C.K. Norwida publiczność przyjęła kontrowersyjnie. Takiej reakcji publiczności można się było spodziewać po sztuce napisanej przez Pawła Demirskiego, a wyreżyserowanej przez Monikę Strzępkę. To nie pierwsza produkcja tej teatralnej pary, znanej z prowokacji estetycznej, obyczajowej i intelektualnej na scenie. "Sztuka dla dziecka" to spektakl, który zmusza widza do konfrontacji z historią i współczesnością. Nie da się ukryć: spektakl nie jest łatwy w odbiorze, pełen rozmaitych wątków, postaci scenicznych, w dodatku poprowadzony tak dynamicznie, że jednorazowy odbiór "Sztuki dla dziecka" to za mało, aby podążyć za wszystkimi dygresjami twórców. Bez wątpienia większość widzów (podobnie jak niżej podpisana) będzie miała problemy z odebraniem "Sztuki dla dziecka" jako spójnej wypowiedzi. Autorzy sztuki prowokują słowem i scenami wizualnymi, momentami oscylują na granicy estetyczne