Przemyślna scenografia Michała Jędrzejewskiego i Jadwigi Mydlarskiej-Kowal, skomponowana na kształt karuzeli, skupia w sobie kilka wnętrz. Połączone wspólnym mechanizmem, są jednością i odrębnością jednocześnie, tak jak społeczność miasteczka, w którym rozgrywa się akcja "Rewizora".
Ta scenografia dopełnia misternej siatki powiązań, korupcji, służalczości i nienawiści, w którą zaplątani są bohaterowie Mikołaja Gogola. W "Rewizorze" - zrealizowanym w Teatrze Zagłębia w Sosnowcu przez Jacka Bunscha - przedstawiciele lokalnej władzy nie są jednak monolitem. Wspólnota lewych interesów nie zaciera granicy pomiędzy Horodniczym a jego podwładnymi. Nie tylko dla tego, że wedle tekstu Anton Antonowicz zasiada na szczycie urzędniczej hierarchii, ale także dlatego, że w tej inscenizacji, on jeden - Horodniczy, kieruje się w działaniu czymś więcej, niż pazernością na pieniądze (choć mamoną nie gardzi). W precyzyjnej i wielowarstwowej interpretacji Adama Kopciuszewskiego jest on przede wszystkim człowiekiem chorobliwie i bezgranicznie ambitnym. Człowiekiem, który przeżyje uszczuplenie majątku, ale utrata znaczenia i upokorzenie zabiorą mu sens istnienia i - opacznie pojmowaną,ale jednak - godność. Wstrząsająca jest scena finałowa