Z ogromnym zdziwieniem przeczytałem tekst pani Marty Cabianki "Nowa
dyskryminacja" zamieszczony na portalu e-teatr. Jest to tekst rażąco nierzetelny z dziennikarskiego punktu widzenia, zawarte zaś w nim tezy - dziecinnie łatwe do obalenia - pisze Mariusz Kurc, członek zarządu Kampanii Przeciw Homofobii, z-ca redaktorki naczelnej gejowsko-lesbijskiego dwumiesięcznika "Replika".
Nierzetelny - ponieważ nie przedstawia choćby jednego przykładu naz zjawiska/trendy, które próbuje opisywać. 'Gejowskie niepokoje dawno stracily charakter ekscesu'? 'Kobiecą seksualność polski teatr zepchnął na margines'? Czyżby? W jakich spektaklach? Gdzie wystawianych? Przez kogo? Pustosłowie Autorki aż bije po oczach - jak można było tego nie dostrzec decydując się na publikację? Gdyby jednak chodziło tylko o pustosłowie - pół biedy. Niestety, Autorka myli się srogo również co do meritum. Polski teatr elitarny zajmuje się tematyką homoseksualną i szerzej - tematyką tożsamości seksualnej - dopiero od niedawna. Gejowska seksualność jest zauważana w polskim teatrze 'dla koneserów' ledwo od kilku lat. Można tu wymienić np. 'Oczyszczonych', "Anioły w Ameryce" Warlikowskiego czy zeszłoroczne 'Factory 2' Lupy (nieprawda, że nie ma już "charakteru ekscesu" - Kazimierz Kutz, którego skądinąd trudno posądzać o nietolerancję czy homofo