Powstała w 1927 r. sztuka ukraińskiego pisarza Mykoły Kulisza "Reformator" mogła szokować w okresie polityki NEP, wielkiego głodu lat 30. czy stalinowskiego reżimu. Ze względu na zapis sowieckiej cenzury, nikt jej nie wystawiał. Potrzeba było ponad 50. lat, by treści zawarte w sztuce przestały zawadzać jakiejkolwiek władzy. Dziś wszyscy już wiedzą, że rewolucja zrodziła komunizm, czyli największe zło XX wieku. Jednak Rudolf Zioło zdecydował się pokazać "Reformatora" właśnie dzisiaj. Główną rolę w sztuce gra Jerzy Trela. Aktor wciela się w postać Małachija Mynowicza Stakanczyka, niegdysiejszego listonosza, który budowę państwa sowieckiego rozpoczyna od reformy człowieka. Stakanczyk odkrywa, że z pęt dawnych obyczajów i prawosławnej religii wyzwoliła go "matka rewolucja". Dlatego rzuca dom, rodzinę, przyjaciół, znajomych, wyrzeka się dawnych przyzwyczajeń i zmierza prosto do Charkowa, by za pośrednictwem tamtejszych ko
Tytuł oryginalny
Homo Narkomludmał
Źródło:
Materiał nadesłany
Czas Krakowski nr 14