"Faza delta" w reż. Adama Orzechowskiego w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku. Pisze Anna Kołodziejska w Teatraliach.
Dramaturg Radosław Paczocha w wypowiedziach dotyczących swej sztuki "Faza delta" przywołuje różnorodne konteksty filozoficzno-socjologiczne (Huizinga, Nietzsche, Freud, Fromm) oscylujące wokół pojęcia zabawy. Merytoryczna obudowa posłużyła scenarzyście do tego, aby przejaskrawić ideologiczny wydźwięk przedstawienia. Czy było to konieczne? Nie. Spektakl dobitnie mówi sam za siebie. Kategoria zabawy u swych podstaw zawiera in spe pierwiastek kulturotwórczy1. Obecność elementu ludycznego w każdej niemalże dziedzinie życia sprawia, że zabawę postrzegamy jako konstytuantę jego aksjologiczno-ontologicznego wymiaru. Dzięki rozrywce uczymy się, poznajemy, doświadczamy, rozwijamy się, powołujemy do istnienia artystyczne monumenty, wreszcie oswajamy absurdalność i tragizm własnej egzystencji, którą nieuchronnie zwieńcza mortualny korowód. Co jednak pozostanie, gdy zabawę odrzemy z owego duchowego aspektu, wtłaczając ją w ramy infantylności i prymi