"Prymas Hlond" wg scenariusza i w reżyserii Pawła Woldana w Teatrze TV. Pisze Piotr Zaremba w tygodniku Sieci.
Mamy kolejny odcinek jesiennego cyklu Teatru Telewizji o sławnych Polakach. Widowisko "Prymas Hlond" można obejrzeć w ten poniedziałek. Poprzedziła je prapremiera z udziałem przedstawicieli Kościoła. I ja tam byłem... Tym razem zafundowano nam spotkanie z bohaterem trochę zapomnianym. Prof. Jan Żaryn, konsultant historyczny spektaklu, przytoczył wypowiedź kard. Adama Sapiehy, który na wieść o śmierci Augusta Hlonda (w październiku 1948 r.) powiedział, że popełnił on dwa błędy: wyjechał podczas wojny z Polski i odszedł za wcześnie. Wojenna emigracja prymasa osłabiła faktycznie jego wpływ na umysły Polaków, choć przecież Sapieha, który w Polsce został, też nie jest masowo pamiętany. Hlonda przesłonił prymas Wyszyński z jego więzieniem wczasach komunistycznych. Zasługą Pawła Woldana, autora i reżysera, jest przypomnienie postaci, która wybrała drogę - będę się upierał - kontrowersyjną, ale która próbowała za granicą robić coś dl