Podpis pod wielkim, całostronicowym portretem na pierwszej stronie paryskiego tygodnika l'Express, to sławny cytat sławnego Francuza: "La Tragedie, maintenant, c' est la Politique" ("Tragedią dziś jest polityka"). Słowa należą do Napoleona, twarz patrząca spode łba należy do legendy innego rodzaju - do Marka Hłaski, którego nowa powieść "Cmentarze", wydana przez paryską Kulturę, z dnia na dzień prawie uczyniła z niego legendę; czas osądzi na jak długo. Można zaryzykować twierdzenie, że przekształciła go z młodego, obiecującego pisarza polskiego krajowego, w pisarza europejskiego. Tyle już napisano słów o dotychczasowej twórczości literackiej Hłaski, której obecnym punktem kulminacyjnym są właśnie "Cmentarze", że pobieżna choćby znajomość jej tematyki - bezwzględnie przedstawionego obrazu brutalnej rzeczywistości w dzisiejszej Polsce - jest chyba wszystkim znana. "Cmentarze" wkrótce czytane będą - kto wie z jakim uczuci
Tytuł oryginalny
Hłasko: Próba obiektywnej krytyki
Źródło:
Materiał nadesłany
?