Hitler, młodzieńczy jeszcze, z czasu kiedy startował do wiedeńskiej Akademii Sztuk Pięknych. Z teką rysunków, przeważnie osób w tle, a to tło przeważnie było mroczne, dlatego rysunki nazywały się z reguły - coś tam w mroku... Ten spektakl nazywa się Mein Kampf i wszyscy wiedzą, przychodząc do Ateneum, że będzie szło o Hitlera; o Mein Kampf czyli jego, Hitlera, ideologię; i oczywiście, o sposób przegranej tej ideologii, zgodnie z historią przecież, definitywnie przegranej. George Tabori to pisarz amerykański pochodzenia węgierskiego, podkreślający w twórczości fakt, że jest Żydem. Węgierskim Żydem. Spektakl Mein Kampf wedle Taboriego przygotował w Ateneum reżyser dotąd filmowy, Robert Gliński. Na sali byli wszyscy. I Andrzej Wajda z żoną, Krystyną Zachwatowicz, i Janusz Morgenstern, i minister Jagiełło, i nawet, przybierająca na wadze, dyrektor II Programu TV Nina Terentiew z najbliższymi przyjaciółkami, wszystko do obejrzenia w TV.
Tytuł oryginalny
Hitler z kurą
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Opolska nr 306