"Mein Kampf". Taki tytuł kojarzy się natychmiast i jednoznacznie. Z Hitlerem. George Tabori, który tak właśnie swą sztukę nazwał, rzeczywiście jednym z bohaterów uczynił młodego Adolfa Hitlera, o pomysł całości zaczerpnął właśnie z epizodu zawartego na kortach hitlerowskiej "Mein Kampf". Nie miał jednak Tabori zamiaru rekonstruowania fragmentu biografii Hitlera na serio. Parę szczegółów z młodości, uwiarygodnionych zresztą przez historyków, posłużyło dramaturgowi za kanwę niekonwencjonalnego utworu. Sam określił go jako farsę, ale uczynił to chyba również nieco przewrotnie. Słowem "farsa" można scharakteryzować "Mein Kampf" zaledwie częściowo i bardzo powierzchownie. W dramacie tym, drażniącym wprost pomieszaniem stylów, gatunków i konwencji znaleźć można niemal wszystko: pierwiastki farsy i "czystej" komedii, groteskę, karykaturę, absurd i surrealizm. Jest to też dlatego tekst wcale niełatwy w inscenizacji, w odbiorze zaś kokietuj
Tytuł oryginalny
Hitler w przytułku
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Bałtycki nr 234