"Kompleks Portnoya" w reż. Adama Sajnuka i Aleksandry Popławskiej w Teatrze Konsekwentnym w Warszawie i "Pan Jowialski" w reż. Anny Polony i Józefa Opalskiego w Teatrze Polonia w Warszawie. W Wysokich Obcasach, dodatku Gazety Wyborczej, Joanna Derkaczew poleca i odradza spektakle.
'Kompleks Portnoya' [na zdjęciu], Philip Roth, reż. Adam Sajnuk, Aleksandra Popławska, Teatr Konsekwentny, Warszawa Panie doktorze, czy jestem winien zagłady narodu wybranego? A zdradom ojca? A nowotworom matki? 33-letni onanista Alex Portnoy (Adam Sajnuk) z kultowej powieści Philipa Rotha został nauczony, by brać na siebie wszystko: historyczne traumy, obsesje rodziców, odpowiedzialność za zmiany pogody. Podczas sesji u psychoterapeuty próbuje wyłuszczyć swój pogląd na świat. Otóż świat działa wyłącznie ze względu na niego. Knuje spiski, czyha na jego wolność i zdrowie. Jest irracjonalny, nieprzewidywalny, groźny. Matka (fantastyczna Monika Mariotti) z niewiadomych powodów zalewa go miłością lub wystawia za drzwi. Każda spożyta bez rodzicielskiej kontroli frytka może wypalić mu kiszki, każda kobieta - zmarnować mu życie, usidlić, zamienić się w klona fanatycznie kontrolującej jego intymność rodzicielki. Adam Sajnuk tworzy postać narcystyc