EN

9.07.2013 Wersja do druku

Historie chytre, zawiłe, poruszające

"Cyberiada" w reż. Rana Arthura Brauna w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Pisze Piotr Urbański w Ruchu Muzycznym.

Oglądanie "Cyberiady" sprawia szczególne wrażenie. Widz nie może się odnieść do żadnej tradycji wykonawczej ani inscenizacyjnej, spotyka się z operą niewinny jak dziecię, wyposażony tylko w pamięć lektury opowiadań Stanisława Lema (czytanych dawno temu, frapujących archaizującym językiem i absurdalnymi, przyodzianymi w kostium futurologiczny fabułami, których kontekst polityczny nie był zrozumiały dla młodego odbiorcy), oraz lepszą lub gorszą znajomością twórczości Krzysztofa Meyera. Zapewne zdziwi brzmienie "Cyberiady" - utworu pełnego pastiszów, w których łatwo rozpoznać echa Szostakowicza, Debussy'ego, Prokofiewa, Brittena (preludia morskie z Petera Grimesa), a nawet jazzu, wkomponowane we własny, sonorystyczny język muzyczny. Meyer nazywa go przewrotnie "cyberystycznym". Jak mówił kompozytor prawie dwadzieścia lat temu, Cyberiada była próbą przeniesienia zjawisk awangardowych w muzyce do opery: "Okazało się, że techniki te doskonale nad

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Historie chytre, zawiłe, poruszające

Źródło:

Materiał nadesłany

Ruch Muzyczny nr 14

Autor:

Piotr Urbański

Data:

09.07.2013

Realizacje repertuarowe