EN

1.04.1962 Wersja do druku

Historia o chwalebnym zmartwychwstaniu pańskim

W CZASIE przedstawienia nawiedzała mnie upar­cie myśl, co by też po­wiedział zmarły przed kilku wiekami wielebny ojciec pau­lin, Mikołaj z Wilkowiecka, gdyby za dyspensą Św. Pio­tra udało mu się opuścić fur­tę niebieską na jeden wieczór i uzyskawszy od swych władz zakonnych "obediencję" (to taka klasztorna "delegacja") wpadł do Łodzi zobaczyć w Teatrze Nowym swoje miste­rium w nowoczesnym, teatral­nym kształcie, jaki nadali mu Kazimierz Dejmek i Andrzej Stopka? Myśl, przyznaję, trochę dzi­waczna. Może nawet ociupinę w groteskowo-misteryjnym sty­lu. Ale cóż!... Jeśli ziemski, niedoskonały byt określa na­szą świadomość, to cóż mówić o bytach idealnych, różnych artystycznych emanacjach i scenicznych reinkarnacjach? Ich przeznaczeniem i głównym zadaniem jest czynić to samo w stosunku do świadomości widzów. Przynajmniej na dwie godziny - na czas trwania przedstawienia. Nie można bezkarnie patrzeć, jak na szczupłej przestrzeni plą

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Historia o chwalebnym zmartwychwstaniu pańskim

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr

Autor:

Wacław Kubacki

Data:

01.04.1962