EN

17.05.2007 Wersja do druku

Histeryczne krzyki Olbrychskiego

Daniel Olbrychski po raz kolejny zadziwił. W rosyjskiej (sic!) telewizji powiedział, że IPN to polityczna instytucja, która stosuje techniki polskiego KGB, czyli Służby Bezpieczeństwa - pisze Krzysztof Gottesman w Rzeczpospolitej.

Kabotyn, towarzysz Szmaciak III RP - można by powiedzieć. I byłaby to prawda. Ale niecała prawda. Jest w histerycznej wypowiedzi aktora coś więcej, coś bardziej poważnego, wskazującego, jak bardzo podstawowy porządek i system wartości może być postawiony na głowie. Olbrychski swoim gadaniem reprezentuje wcale niemałą grupę ludzi, która - dla obrony własnej pozycji, ze strachu, z niechęci do PiS - gotowa jest zaprzeczyć rzeczywistości czasów PRL. Nie tej wesołej wizji rzeczywistości z "Czterema pancernymi", małym fiatem i M-3 w blokach, z Włodkiem Lubańskim, również nie tej z premierami Wajdy czy Swinarskiego. Ale tej, która zepchnęła Polskę na kilkadziesiąt lat do ciemnej dziury komunizmu. Z terrorem, policją polityczną, kapusiami, karierami robionymi na telefon. Bez wolności, również w sztuce. Kilka dni temu grupę studentów pierwszego roku dziennikarstwa poważnej wyższej uczelni zapytano, kim był Stanisław Pyjas. Ponad połowa nie wi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Histeryczne krzyki Olbrychskiego

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 110/12.05

Autor:

Krzysztof Gottesman

Data:

17.05.2007

Wątki tematyczne