"12 ławek" w reż. Jarosława Stańka w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Recenzja Katarzyny Gruszczyńskiej w Głosie Wybrzeża.
Bitwą (na wesoło) tancerzy z publicznością na poduszki i owacjami na stojąco zakończył się spektakl w duchu hiphopowym pt. "12 ławek" w reżyserii Jarosława Stańka. "12 ławek" zaraża swoją energią, mimo że mówi również o poważnych kwestiach, wartościach, takich jak wydawałoby się średnio "trendy" patriotyzm. Widownia Teatru Muzycznego im. Danuty Baduszkowej w Gdyni tuż przed rozpoczęciem premiery zapełniła się kolorowo ubranymi młodymi ludźmi. Głośno się nawoływali, biegali. Wzbudziło to konsternację niektórych. Po chwili wszyscy "zachowujący się inaczej" wbiegli na scenę i zaczęli tańczyć. Spektakl pt. "12 ławek" już do końca był zaskakujący, energetyczny, kolorowy i dynamiczny. Zobaczyliśmy 12 scen. Każda poświęcona innej wartości. Młodzi tancerze uliczni tańczyli o miłości, rodzinie, dumie, jedzeniu (!), i wreszcie Polsce. Dominował breakdance. Mężczyźni wykonywali ewolucje, które wydawały się niemożliwe, włącznie