Widzimy scenę przez delikatne kratki kartezjańskiego układu współrzędnych. Chłód i czułość będą budować przestrzeń tego fascynującego przedstawienia. Każdy centymetr sześcienny sceny jest gęsty i prawdziwy. Prawdziwy magią czynienia złota z tego, co niby zwyczajne. Magią formy. Jak w kryształowej kuli widzimy czworo ludzi. Są ze sobą związani na zawsze. Wychowali się razem, razem smakowali owoce gęstego ogrodu za domem. Za tym domem, którego wnętrze otwiera się przed nami. Byli przyjaciółmi i pozostaną nimi. Nieważne, kto się z kim ożenił, to było w jakiejś mierze przypadkowe. Duchowo są pożenieni wszyscy ze wszystkimi. Tak było kiedyś. Ale czas to rosnące odległości. Wewnętrzny, ludzki świat to także, na podobieństwo, fizycznego kosmosu, oddalające się bezustannie galaktyki. Intymność, ciepło i bliskość są przeszłością. Dawne gesty dziś znaczą co innego. Teraz bolą i ranią wzajemne podobieństwa, jed
Tytuł oryginalny
Hermetyczny świat Musila i Lupy
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 9