XVIII Międzynarodowy Festiwal Teatralny Kontakt w Toruniu. Piszą Anna R. Burzyńska i Marcin Kościelniak w Tygodniku Powszechnym.
Tegoroczny Kontakt był obietnicą bardziej interesującą niż ekscytującą. Konkurencję daleko w tyle pozostawił łotewski reżyser, Alvis Hermanis [na zdjęciu jego spektakl "Brzmienie ciszy" z Teatru Nowego w Rydze]. Program tegorocznego Kontaktu można nazwać wyważonym: niepoprzestającym wyłącznie na pewniakach, ale dalekim także od eksperymentu i ryzyka. Trzon stanowiły nazwiska, które zdobyły już u nas mniejsze lub większe uznanie, nierzadko na poprzednich edycjach festiwalu - chociaż reprezentacja "stuprocentowych gwiazd" w porównaniu z ubiegłym rokiem była znacznie skromniejsza. Kilkoro twórców i zespołów goszczących u nas po raz pierwszy mogło się wylegitymować zbudowaną za granicą reputacją (do wyjątków należał Gulko, artysta o rodowodzie równie enigmatycznym co nazwisko/pseudonim, który umiejętnością bujania się na kuli skutecznie nabrał widzów na tak zwaną magię teatru). W ten sposób tegoroczny Kontakt był obietnicą bard