Omawiając najnowszą premierę Operetki Dolnośląskiej musical M. Stuarta i J. Hermana "Hello, Dolly!" chciałbym odstąpić od tradycyjnego recenzowania całości a ograniczyć się li tylko do tych elementów, które szczególnie utkwiły mi w pamięci. Na pierwszym miejscu należy wymienić wspaniałe kostiumy zaprojektowane przez Wojciecha Zielińskiego, a wykonane przez pracownie krawieckie pod kierownictwem Emilii Budy i Józefa Muchy. Tak świetnego dobrania kolorów, tak wspaniale oddanego w każdym szczególe stylistycznym ubioru nie oglądaliśmy już dawno. Pod tym względem nasza scena mogłaby konkurować z najsłynniejszymi teatrami europejskimi. Równie wielkie słowa uznania należą się Stefanowi Rachoniowi, który prowadząc premierowe przedstawienie pokazał jakie można osiągnąć rezultaty, jeśli ma się prócz wiedzy i rutyny zapał oraz pracuje się z pełnym zaangażowaniem, (uczcie się dyrygenci operowi!). W dobrym przygotowaniu orkiestry pomogła takż
Tytuł oryginalny
Hello, Dolly!
Źródło:
Materiał nadesłany
Wieczór Wrocławia nr 144