EN

9.09.2014 Wersja do druku

Helena Zelwerowicz-Orchoń. Wspomnienie

Poznałyśmy się późną jesienią 1986 roku w Nowym Jorku. Chciałam porozmawiać o jej ojcu, o rodzinie, także o trudnej biografii samej Pani Heleny, przez najbliższych i przyjaciół nazywanych Leną. Najważniejsza dla niej była prawda o ojcu, bo to on "był wielki" - a ja pisałam o nim książkę. Rozumiałam to, ale wiedziałam, że jej niezwykłe życie także zasługuje na swoją opowieść - wspomina Barbara Osterloff.

Urodziła się w Krakowie 10 grudnia 1903 roku. Była pierworodnym dzieckiem Aleksandra Zelwerowicza i Emilii Kulikowskiej, szlachcianki z guberni tambowskiej. Dzieciństwo swoje i brata, również urodzonego w Krakowie, pani Lena wspominała jako szczęśliwe - do chwili nagłej śmierci matki. Po maturze uzdolniona literacko i plastycznie Helena zapisała się na dwie uczelnie: Uniwersytet Warszawski i do Szkoły Sztuk Pięknych. Ojciec chciał, żeby została artystką malarką, ale studia malarskie okazały się nie do pogodzenia z trzecią pasją Leny - z teatrem. Wybrała więc naukę aktorstwa w Oddziale Dramatycznym warszawskiego Konserwatorium Muzycznego, kierowanym przez jej ojca. Nie była jednak przez niego faworyzowana - traktował ją surowo. Kiedy rozpoczęła już samodzielną karierę sceniczną ojciec jej nie protegował, niczego nie ułatwiał, krytycznie oceniał jej możliwości aktorskie. Niemniej, dzięki jego pomocy uczyła się przez rok w Paryżu - w prywatn

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał nadesłany

Autor:

Barbara Osterloff

Data:

09.09.2014