"Henrietta Lacks" wg tekstów zespołu w reż. Anny Smolar, koprodukcja Centrum Nauki Kopernik i Nowego Teatru w Warszawie. Pisze Aleksandra Majewska w Teatrze dla Was.

Henrietty Lacks nie zna prawie nikt, a okazuje się, że jej komórki ratują świat. To komórki HeLa (nazwane tak od pierwszych liter imienia i nazwiska dawczyni, pobrane zresztą bez jej zgody) umożliwiły wynalezienie szczepionki na polio czy pracę nad skutecznymi lekami na grypę czy nadciśnienie. Lekarz George Otto Gey poświęcił całe swoje życie pracy nad komórkami, które - mimo wysiłków - nieustannie umierały; dopiero komórki trzydziestojednoletniej kobiety cierpiącej na raka szyjki macicy z licznymi przerzutami, okazały się tymi, które mnożą się skutecznie i są nieśmiertelne. Anna Smolar w swoich ostatnich przedstawieniach nad scenariuszem pracowała wspólnie z aktorami. Tak było w przypadku "Aktorów żydowskich", " Najgorszego człowieka na świecie", tak jest także w "Henrietcie Lacks". Spektakl nie jest więc zatem tylko chłodnym dokumentem czy zgrabną autobiografią. Historia czarnoskórej kobiety, z Ameryki połowy ubiegłego wieku, została