"Hekabe" w reż. Karoliny Labakhua w Teatrze Polskim Warszawie. Poleca Metro.

Czy to los kieruje naszym życiem, a może jednak na wszystko mamy wpływ? Odpowiedzi warto poszukać w spektaklu "Hekabe" na deskach Teatru Polskiego. Hekabe to postać tragiczna z mitologii greckiej. Żona ostatniego króla Troi, Priama, która traci dziewiętnaścioro dzieci i postanawia się zemścić na oprawcach swojej rodziny - taką historię zapisał ponad 2400 lat temu Eurypides. Tragiczne losy Hekabe i jej wybory nic nie straciły na aktuamości. Tę niezwykłą postać w stołecznym Teatrze Polskim, który stara się prezentować klasykę, gra wybitna aktorka Jadwiga Jankowska-Cieślak (na zdj.). I choć pracuje pod skrzydłami debiutującej reżysersko Karoliny Labakhua, to przyznaje, że młoda artystka potrafi sztuce nadać nowoczesny ton. Zapisana w kulturze jako ikona smutku i rozpaczy Hekabe zostaje skonfrontowana ze współczesną ideą wybaczania. Spektaklowi towarzyszy "grecki chór" i wyśmienita muzyka na żywo. Kolejne przedstawienia tej niezwykłej realizacji