"Lordy: Lord Kantor/ Lord Milord/ Lord Herling" Mateusza Pakuły w reż. autora i Evy Rysovej w Teatrze im. Żeromskiego w Kielcach. Pisze Maciej Stroiński na blogu teatrjestcute.pl.
Mateusz Pakuła jest artystą na razie jednego, ale faktycznie hiciora. Jako człowiek piszący wybił się adaptacją innego pisarza, utworem zależnym pt. "Paw królowej", z którego uszyto genialne szoł. A Masłowską DA SIĘ spaścić, więc ten osiąg jest osiągiem. Na jego bardziej własny prodżekt pojechałem w celu pogapienia się na Joannę Kasperek + Andrzeja Platę i żeby coś sprawdzić. Czy mianowicie "Gyubal Wahazar", reżyseria Paweł Świątek, nawala z braku Pakuły. TAK, z tego powodu. Natomiast "Lordy" nawalają z braku Świątka. W Kielcach Pakuła jest u siebie i na co mu wspólnik. Ale co Duch Święty złączył, niech się lepiej nie rozdziela. Charyzma była widać zaklepana wyłącznie na duet. Jeszcze jedna zjeba na ten sam teatr i wyjdę na trolla z nadwagą. Tylko żeby ta recenzja była na "tak", to musiałbym jej nie napisać. Nie mam nic do Kielc, "Carycę" lubię i "Kotkę na dachu" Katarzyny Deszcz. Poza tym "Joannę Szaloną" - "na sposób Cent