Nie namawiam nikogo, aby dziś sięgać do repertuaru Hebanowskiego, ale aby iść jego drogą. Sięgał on raz do dramatu antycznego, innym zaś razem francuskiego, sięgał też do polskich utworów napisanych pół wieku wcześniej - pisze Zenon Butkiewicz w kontekście konkursu "Klasyka Żywa".
Stojący u wejścia na salę teatralną : wysoki, szczupły, w marynarce, która prawie zawsze wydawała się nazbyt obszerna, włosy gładko zaczesane do tyłu, charakterystyczna wypukłość na czole, poważny, lustrujący salę uważnym spojrzeniem : teatr to nie jest miejsce dla zabawy, tu się będzie mówiło o rzeczach poważnych. Tak go pamiętam. Z oddali, z perspektywy studenta, który zawsze od jego przedstawień oczekiwał wiele i zarazem wielce na nie wyczekiwał. Kiedy projektowaliśmy konkurs "Klasyka żywa" od początku wiadomo było, że wśród nagród powinna się znaleźć i taka, która wskaże na odkrycia repertuarowe. O nieznane utwory, będzie chyba trudno, ale zapomniane, nie dość odkryte, rzadko, zbyt rzadko na scenie obecne chyba się znajdą. I kiedy projekt poszedł " w lud", kiedy poprosiliśmy szerokie dość grono ludzi teatru o swoje uwagi, wtedy pojawił się pomysł, aby tę nagrodę nazwać imieniem Stanisława Hebanowskiego. I powiem, że wzbudz