EN

13.06.1997 Wersja do druku

Harce w mroku

Trudno pisać o tego typu przedstawieniu, jakim jest "Czarna komedia" Petera Shaffera. Bo właściwie nie ma się tu o co spierać, nie ma wielkich problemów i impul­sów do zażartej dyskusji. Ot, dobrze skrojona, sprytnie napisana farsa, która ma bawić i tylko bawić. Tak oto gadaliśmy sobie z kolegą po piórze po obejrzeniu naj­nowszego przedstawienia w kaliskim teatrze. Wiedzie­liśmy przy tym doskonale, że mówimy o gatunku dla teatru niesłychanie trudnym i ryzykownym. Spartaczona "Czarna komedia" w każdej chwili mogła się przecież zamienić w komedię omyłek, w wielkie teatralne niepo­rozumienie. Wiedzieli o tym i twórcy kaliskiego spektak­lu, dlatego chyba z taką starannością przygotowali ten jednoaktowy, półtoragodzinny spektakl, na którym wido­wnia bawi się nie gorzej niż na przedstawieniach, spe­cjalizującego się w tego typu produkcjach, warszawskie­go Teatru Syrena. Punktem wyjścia do serii zabawnych scen, dziesiąt­ków śmiesznych sytuacji

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Harce w mroku

Źródło:

Materiał nadesłany

Ziemia Kaliska nr 47

Autor:

Grzegorz Szymański

Data:

13.06.1997

Realizacje repertuarowe