Wielu warszawiaków spacerujących w Łazienkach z zainteresowaniem przyglądało się temu, co dzieje się w Teatrze na Wyspie. To ostatnie próby spektaklu Adama Hanuszkiewicza "Stronami deszcze, stronami pogoda". Dziś, w piątek premiera. - Przedstawienie składa się z dwóch części - mówi reżyser. W pierwszej chcemy przedstawić ostatnie, mało znane wiersze Jarosława Iwaszkiewicza. Andrzej Żylis napisał do nich muzykę; dzięki niej ta wspaniała poezja nabrała nowego wyrazu. Okazuje się, że te wiersze nadają się świetnie do śpiewania. Gramy w lecie, jest więc okazja, by z tymi piosenkami wyjść w plener, nie zamykać się w ciasnych murach teatru. Druga część to fragmenty "Lilli Wenedy" Juliusza Słowackiego. - Czy jedynym łącznikiem jest muzyka Andrzeja Żylisa? - Obie części łączy też wspólny motyw. Część "iwaszkiewiczowską" kończymy "Plejadami", wierszami z okresu okupacji, a w "Lilli Wenedzie", jak wiadomo, mocno akcent
Tytuł oryginalny
Hanuszkiewicz w Łazienkach
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Codzienne nr 188