Swoim zwyczajem, w wieczór sylwestrowy Adam {#os#835}Hanuszkiewicz{/#} dał premierę. Tym razem wyjątkowo zharmonizowaną z nastrojem dnia. Jego "Pastorałka" jest spektaklem zbudowanym na podstawie starego tekstu widowisk bożonarodzeniowych inkrustowanego współczesną poezją (śpiewaną) Małgorzaty {#au#44669}Hillar{/#} i Edwarda {#au#1007}Stachury{/#}. To ryzykowne zestawienie, cokolwiek obrazoburcze i bardziej świeckie niż religijne, osłania spektakl przed niebezpieczeństwem okolicznościowej dewocyjności. Zresztą "liberalne" wtręty do widowisk pastoralnych, rozmaite intermedia i hece niepokoiły w swoim czasie hierarchów. Toteż, jak wspomina Kitowicz w swoim "Opisie obyczajów", zabraniali widowisk "ruchawych". Na scenie dominują dwa nastroje: matczynej miłości, oddanej ze wzruszeniem radości macierzyństwa i prześmiewczej nieco zabawy z ludzkich przywar, a nawet niegodziwości. Dzięki kontrastom emocjonalnym i zmienności rytm�
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Nasze Codzienne nr 5