EN

22.09.1978 Wersja do druku

Hamlet z Głuchej Dolnej

Już po kilku scenach tego przedstawienia nietrudno odgadnąć, dlaczego sztuka Ivo Bresana spotkała, się z tak żywym oddźwiękiem, utrafiła w upodobania widzów o różnym stopniu teatralnego wtajemniczenia. Jest to sztuka, która - stanowiąc dla aktorów świetny materiał "do wygrania" - trafia jednocześnie do widowni, jeśli się tak można wyrazić, na każ dej kondygnacji wymagań. Jest w niej dramat z akcentami satyry, obok burleski i parodii (choć tego tu najmniej), jest przede wszystkim, jak tego chciał sam Bresan, tragigroteska, łącząca sprawy dużego formatu z miałkim banałem. Ten banał, choć w innym już sensie, psuje nieco ekspozycję głuchodolniańskiego "Hamleta". Zbyt łatwo nakłada się początkowa akcja sztuki na intrygę Szekspirowskiego dzieła. Zbyt długo tutaj zabawia się Bresan swym pomysłem przenikanie się dwóch pionów, odwzorowania szekspirowskiego układu w wiejskiej rzeczywistości. I choć "po drodze" do właściwego zawężenia a

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Hamlet z Głuchej Dolnej

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wybrzeża nr 217

Autor:

Tadeusz Rafałowski

Data:

22.09.1978