"Hamlet" Williama Shakespeare'a w reż. Michała Kotańskiego w Teatrze Telewizji. Pisze Maciej Stroiński w Przekroju.
Duńczykowi rasy białej umiera ojciec, a on tego nie akceptuje. Rodzą się w nim przemyślenia, czy należy żyć. Ma z kim, a i tak nie chce wziąć ślubu. Postawę bohatera cechuje niestabilność i symulowanie. Niekomfortowo zaklinowany pomiędzy żądzą zemsty i brakiem dowodów, stara się być tu mądry. Reżyseria Michał Kotański. Jestem za rozszerzeniem Uber Eatsa na całość rzeczywistości. Sztukę też pochłaniam, a nawet pożeram (binge watching), a nie zawsze chce mi się w tym celu wychodzić z mieszkania, że nie wspomnę: wyjeżdżać z Krakowa. Żądam kultury wysokiej na pstryk, na klik. ZAPŁACĘ. Uberem kultury była kiedyś telewizja, teraz są nim internety. Teatr Telewizji to już właściwie streaming teatralny. Kiedyś Borys Szyc, pamiętam, zakładał taką "platformę", nie wiem, co z nią dalej było. Na pewno jest Ninateka, której sam używam do szczucia studentów. Do prawdziwego teatru, nie wiem, co musiałoby się stać, żeby się wybrali