EN

23.05.2001 Wersja do druku

Hamlet wpisany w skandal

Przed premierą "Hamleta" w Tarnowskim Teatrze, ze Stanisławem Świdrem, reżyserem spektaklu - rozmawia Tomasz Cyz

9 czerwca premiera "Hamleta" w Pana reżyserii. Wiem, że to bardzo trudne pytanie na otwarcie - ale co wydaje się być rzeczą, proble­mem najważniejszym w tarnow­skim Hamlecie roku 2001? - Zmory przeszłości. Zmory, dybu­ki, obecne w literaturze polskiej choćby w "Dziadach", "Weselu" czy "Nocy listopadowej" - które przycho­dzą do człowieka i nim rządzą. Tak jest choćby z będącym taką siłą Oj­cem, który nie pozwala Hamletowi oderwać się od zadania, które zo­stało mu powierzone. A to jest zła siła. To znaczy to jest siła dybuka, a jeśli dybuk jest złą siłą, to ... Czyli pierwszym problemem byłaby niemożliwość ucieczki od przeszłości? - Tak. Stąd twarz Ojca ma i Klau­diusz, i Fortynbras; pojawia się ona także w zespole aktorskim. Hamlet nagle znajduje się w jakiejś obsesyj­nej ośmiornicy - nie może się z niej wyzwolić, bo czego by nie zrobił, ta obsesja trzyma go kurczowo i nie chce puścić. Co także bardzo waż­ne: Szekspir ma w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Hamlet wpisany w skandal

Źródło:

Materiał nadesłany

Temi nr 21

Autor:

rozmawiał Tomasz Cyz

Data:

23.05.2001

Realizacje repertuarowe