Roman Lutskyi, aktor Iwano-Frankiwskiego (dawniej Stanisławów) Teatru Muzyczno-Dramatycznego im. Iwana Franki, jest znany na Ukrainie z filmów "Bracia. Ostatnia spowiedź" (Braty. Ostania spovid) i "Strażnica" (Storozhowa zastava) oraz serialu "Pierścionek z rubinem ". W Teatrze Polskim gra Hamleta, w spektaklu w reżyserii Mai Kleczewskiej.
Aktor już dawno przetłumaczył swoje CV na język angielski i polski. Dlaczego akurat polski? - Nauczyłem się polskiego z telewizji. Jako dziecko mieszkałem w wiosce blisko Iwano-Frankiwska. Z ukraińskich programów mieliśmy wtedy tylko państwową Jedynkę i Dwójkę. (UT-1 i UT-2). Mój tata, pracując w Niemczech, przywiózł satelitę. Mieliśmy pierwsi na całą naszą wieś zagraniczną telewizję. Tak w moim życiu pojawiły się kolorowe - Polsat, TVP, TVN. W domu Lutskich polska telewizja była częściej oglądana niż ukraińska. "13. posterunek", "Świat według Kiepskich" oraz "Sami swoi" - od tych filmów i seriali zaczęła się przygoda aktora z językiem polskim. Do 11. klasy Roman raczej słuchał języka polskiego, później udoskonalił swoje umiejętności, studiując podręczniki. - Pięć lat temu moi koledzy mówili, że muszę poprawić język rosyjski, pozbyć się ukraińskiego akcentu, by mieć więcej ról. A mnie nie interesowała praca w r