EN

1.04.2012 Wersja do druku

Hamlet w ponurym "everywhere"

"Hamlet" w reż. Pawła Szkotaka w Teatrze Polskim w Poznaniu. Pisze Ewelina Szczepanik w serwisie Teatr dla Was.

Coś gnije w państwie duńskim - ale przecież wcale nie unosi się fetor. To gniją wartości, relacje międzyludzkie i cnoty. Gniją, następuje upadek moralności, powszechna degrengolada, zło w czystej postaci. Do takich ostateczności dochodzi w klasycznym dziele Szekspira, ale identyczne wrażenie można mieć po pobieżnej prasówce polskich mediów. Jak więc jest? Czy z ludzkością jest naprawdę źle, czy nic się od epoki elżbietańskiej nie zmieniło? To pytanie zadał sobie i publiczności Paweł Szkotak, reżyserując "Hamleta" w Teatrze Polskim w Poznaniu. "Hamlet" jest tekstem trudnym i to wcale nie dlatego, że niełatwo go wystawić, ale raczej dlatego, że uczyniono to już na dziesiątki, jeśli nie setki, sposobów. Szkotak wybrał przekład Stanisława Barańczaka, najbardziej zbliżony do naturalnej mowy, ale też najlepiej oddający cienie dowcipu i ironii, przed jakimi nie uciekał autor "Makbeta". Tłumaczenie skądinąd nowoczesne - i takaż inscenizac

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Hamlet w ponurym "everywhere"

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr dla Was

Autor:

Ewelina Szczepanik

Data:

01.04.2012

Realizacje repertuarowe