A więc jeszcze jeden "Hamlet". W Teatrze Dramatycznym. Na afiszu wiele znakomitych nazwisk: Słomczyński (nowy przekład), Holoubek (reżyseria)- a w zespole aktorskim Fronczewski (Hamlet), Zapasiewicz (Poloniusz), Zawadzka (Ofelia), Szczepkowski (Duch ojca Hamleta), Holoubek (Aktor) Marek Kondrat (Laertes)... Rozczarowuje nas jednak ta nowa inscenizacja Szekspirowskiego arcydzieła Rozczarowuje przede wszystkim Piotr Fronczewski. Jego aktorstwo ma dwie twarze: właśnie Hamleta i błazna. Od lat czekałem na jego Hamleta. Od dwunastu lat, kiedy po raz pierwszy demonstrował w PWST swoje interesujące już w początkach aktorstwo razem z Sobieską i Sewerynem. I kiedy oglądałem go przed sześciu laty w "Bartieby" Zawieysktego, To jego pełne napiecia milczenie i to uparte spojrzenie i to jego wówczas: "Wolałbym nie". Tam był zalążek Hamleta. Są w obecnej kreacji Fronczewskiego dojrzałe już rozwinięcia tamtego zalążka, kiedy przekazuje sugestywnie liczne genialne dygres
Tytuł oryginalny
"Hamlet" Słomczyńskiego i Holoubka
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Powszechne nr 22