Szlachetne intencje, jakie z pewnością przyświecały realizatorom "Hamleta '44", nie są w stanie zatrzeć wrażenia, że powstało dzieło mocno niedoskonałe. Zważywszy na efekt, podpieranie się geniuszem Szekspira oraz legendą powstania to czyste nadużycie.
Nie wierzę w jakość artystyczną projektów przygotowywanych z okazji rocznicy lub jubileuszu. Przybierają one z reguły formy pompatycznych akademii, według skleconego naprędce scenariusza. Oglądając spektakl "Hamlet '44", nie czułem wprawdzie zażenowania, daleki byłem jednak od tego, by samo przedsięwzięcie uznać za wydarzenie. Żywe lekcje historii Wpisanie Hamleta w heroiczną historię Powstania Warszawskiego wydaje się czymś naturalnym. Wielu powstańców każdego dnia stawało przed dylematem moralnym "być albo nie być". Zastanawiało się, jak zachować się w konkretnej chwili, w danej sytuacji. Krzysztof Kamil Baczyński to tylko jeden z najbardziej znanych przykładów powstańczego Hamleta. A przecież było ich wielu. Muzeum Powstania Warszawskiego z niezwykłą starannością pielęgnuje pamięć o tamtym bohaterskim zrywie. To jedyna placówka muzealna w Polsce, w której historia staje się żywa i trafia do wyobraźni młodych. Nie dziwię się