Premiera "Hamleta" jest zawsze świętem w teatrze. Niezbyt często oglądamy to arcydzieło na scenie, bo też nie lada odwagi trzeba i nie lada zespołu, by móc je wystawić. Tym razem sięgnął po największy dramat Szekspira teatr "Ateneum
Był to teatr, który prezentował przede wszystkim dzieła literatury współczesnej, ale pamiętne było tu także przedstawienie "Ryszarda III" Szekspira z Jackiem Woszczerowiczem. W tym sezonie uwaga kierownictwa tej sceny koncentruje się na klasyce szczególnie ważkiej, pełnej żywej, aktualnej treści. Po "Śmierci Dantona" Buechnera przyszła kolej na "Hamleta". Reżyserem nowej wersji tego dzieła jest Janusz Warmiński. Oparł się on na przekładzie Jerzego S. Sity, brzmiącym bardzo współcześnie, napisanym językiem naszych czasów. rezygnującym z wszelkich archaizmów, W tym kierunku idzie też cala inscenizacja. Jest ona klarowna, wyjaśnia wszystko językiem teatralnym, zrozumiałym dla wszystkich. Hamlet nie jest w tej wersji ani młodzieniaszkiem, ani psychopatą, ani starszym panem z brzuszkiem. Jest zwyczajnym człowiekiem w sile wieku, który znalazł się po nagłej śmierci swego ojca w kraju zdeprawowanym i pognębionym. Nie ma w tym czystym, kaligraficzn