EN

31.07.2009 Wersja do druku

Hamlet jest jak królik Bugs. I odwrotnie

- Dla mnie mnóstwo z Hamleta ma w sobie nawet Królik Bugs, i na odwrót - w Hamlecie widzę sporo z Królika Bugsa. On także potrafi godzinami gadać, ale sam nie umie uchronić się od kłopotów - mówi Elizabeth LeCompte, reżyserka "Hamleta" amerykańskiej The Wooster Group, gościa rozpoczynającego się jutro, Festiwalu Szekspirowskiego w Gdańsku.

Agnieszka Michalak: W "Hamlecie" łączy pani tekst Szekspira ze zdobyczami najnowszych technologii. Miksując ze sobą kulturę popularną i wysoką, pyta o współczesne mity. Czy kiedykolwiek wyobrażała sobie pani siebie jako reżysera w tradycyjnym teatrze? Elizabeth LeCompte: Tak. Lecz nie byłby to teatr "tradycyjny" czy konserwatywny - po prostu staram się zawsze robić w teatrze to, czego prawdopodobnie on sam dziś potrzebuje. Chcę, by sztuka pozwalała nawiązać dialog z widownią. Nigdy nie podniecała mnie myśl o dekonstrukcji klasyki dla samego rozwalenia jej w pył. Przeszkadzają mi wszystkie szczegóły dzieła, kontekst sztuki, który wisi wyłącznie na niej jak zbędna dekoracja. To wszystko wchodzi mi w drogę, kiedy skupiam się na czystej wizji. Mnóstwo pracy kosztuje ukazanie tej wizji w takim kształcie, by nie przeczyła rzeczywistości, jaka nas otacza. A jednocześnie by nie wymazywała miejsca, jakie sztuka zajmuje w tradycji i kulturze. Ujmując rze

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Hamlet jest jak królik Bugs. I odwrotnie

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik nr 178 - dodatek Kultura

Festiwale