EN

12.10.2010 Wersja do druku

Hamlet i Gertruda intrygują. Reszta jest milczeniem

"Hamlet" w reż. Macieja Sobocińskiego w Teatrze Bagatela w Krakowie. Pisze Łukasz Maciejewski w Polsce Gazecie Krakowskiej.

Po co wystawiać dzisiaj Szekspirowskiego "Hamleta"? Kim jest tytułowy bohater, co stanowi o jego sile/słabości? Maciej Sobociński, reżyser najnowszej adaptacji "Hamleta" w Teatrze Bagatela, na tak postawione pytania odpowiada wzruszeniem ramion. Jego "Hamlet" mówi o wszystkim i o niczym. Jest w miarę poprawnym streszczeniem doskonale znanej fabuły, ale bez jakiejkolwiek próby interpretacji tekstu. Taki teatr to dzisiaj kompletny anachronizm. Nie pomogą ornamenty, skoro wadliwy jest mechanizm: rytm przedstawienia Sobocińskiego pulsuje minimalistyczną muzyką napisaną przez Bolesława Rawskiego, suknie zmysłowo szurają po szklanej powierzchni, pantofelki na wysokich obcasach biegają szybciej niż ich właścicielki, a bielizna wygląda prawie jak z luksusowego burdelu. Są sztuczne lilie, sztuczne światło i szemrane bajery. Ale sensu brak. Autorzy najciekawszych studiów o "Hamlecie" (w tym Stanisław Wyspiański) precyzyjnie dowodzili, jak wiele można u Szekspira

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Hamlet i Gertruda intrygują. Reszta jest milczeniem

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Gazeta Krakowska nr 239

Autor:

Łukasz Maciejewski

Data:

12.10.2010

Realizacje repertuarowe