"Hamlet" Williama Shakespeare'a w reż. Pawła Paszty w Teatrze im. Horzycy w Toruniu. Pisze Mirosława Kruczkiewicz w Nowościach.
Najsłynniejszy dramat Szekspira po dziesięciu latach znów na scenie toruńskiego Teatru im. Wilama Horzycy Publiczność na scenie? To nie raz już widzieliśmy. Choćby w "Miarce za miarkę" Szekspira z warszawskiego Teatru Powszechnego na "Kontakcie". Tym razem jednak chodzi nie tylko o to, by oglądający byli bliżej i poczuli się uczestnikami wydarzeń spektaklu. Również o to, by teatralne zaplecze stało się częścią scenografii. I by w przedstawieniu zagrało miasto. Całkiem dosłownie. W czerni Mrok pomalowanego na czarno wnętrza pudełkowej sceny, pełnego tajemniczych instalacji (na przykład dawno nieużywanych zaczepów o trudnym dziś do rozszyfrowania przeznaczeniu) rozjaśniają niezasłonięte okna. A gdy już usadowimy się na ustawionych na scenie, z każdej jej strony, krzesłach, otwierają się drzwi na zewnątrz i wchodzi przez nie, przy wtórze dzwonów pobliskiego kościoła, kondukt żałobny. Odprowadza zmarłego przedwcześnie króla Danii. J