EN

2.02.1974 Wersja do druku

Hamlet - bez hamletyzowania

NIE jestem przeciwnikiem nowatorskich poszukiwań w teatrze. Ale sądzę, że telewizja, po prostu z uwagi na swój zasięg oraz zadania społeczne - powinna się odnosić ze szczególnym pietyzmem do tradycji teatralnej. Taka tradycja może się okazać zabójcza dla dzieł niskiego lotu, które bez inscenizacyjnej wynalazczości stają się niekiedy martwe i niegodne uwagi, nigdy jednak nie szkodzi utworom wybitnym. Taka tradycyjna inscenizacja wymaga oczywiście pokory i tylko dojrzały, wybitny artysta może jej sprostać. Ma on bowiem sporo innych okazji, by demonstrować swoje talenty, gdy więc bierze na warsztat dzieło pisarskie najwyższej próby - sam pozostaje w cieniu, nie narzucając wprost swej osobowości. Od dość długiego czasu teatry nasze usiłują nakłaniać widownię do udziału w dziwacznych, a czasem całkiem idiotycznych poszukiwaniach formalnych. Zdarza się, że i TV w tym uczestniczy... W ciągu ostatnich lat kilkunastu miałem już okazję widzieć Ha

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Hamlet - bez hamletyzowania

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka nr 5

Autor:

Andrzej Szczypiorski

Data:

02.02.1974

Realizacje repertuarowe