Teatr "Wybrzeże" przyzwyczaił nas do niespodzianek, do premier na które na pewno warto się wybrać z Warszawy, nawet ryzykując zgniecenie w zatłoczonym pociągu. Tym razem magnesem stało się nazwisko młodego, ale już znanego szeroko za granicą reżysera Andrzeja Wajdy, twórcy "Popiołu i diamentu", filmu wyróżnionego wielu nagrodami zagranicznymi i krajowymi, w ich liczbie także nagrodą filmową Czytelników "Kuriera Polskiego". Andrzej Wajda podjął się tym razem nie lada zadania: inscenizacji, reżyserii i scenografii Szekspirowskiego "Hamleta". Szukając własnej koncepcji inscenizacyjnej reżyser odrzucił zdecydowanie wszystkie dotychczasowe przebogate tradycje, idąc w tym za radą Wyspiańskiego, który w swych "Myślach o Hamlecie" pisał: "Można więc do Hamleta komentarzy nie czytać, ale przeczytać "Hamleta" i - jeśli kto ma przyzwyczajenie - myśleć, myśleć". Również rozwiązanie przestrzeni scenicznej i spektaklu Wajdy zainspirował Wyspiański,
Tytuł oryginalny
"Hamlet" Andrzeja Wajdy
Źródło:
Materiał nadesłany