Ja - pomny na to: żem tronowi służył A doznał zdrady - choć nie miałem winy; On jednak - ten Duch - nie wiedząc, co czyni, Jednym niebacznym słowem pchnął mię w górę. (Słowacki "Król-Duch") Tęsknota do współczesności objawia się dziś w teatrze aktualizacją klasyki i aluzyjnością pomysłów reżyserskich. Daje to rezultaty interesujące - nie nudne, chociaż nie zawsze głębokie. Ale zagraża też poważniejszymi niebezpieczeństwami. Np. w scenografii. Pewna bardzo nowoczesna konstrukcja sceniczna narzuciła nagle przedstawieniu starą, znajomą atmosferę obyczajową sprzed lat co najmniej trzydziestu pięciu. Swoją koncepcję w krakowskim przedstawieniu "Hamleta" oparł Tadeusz {#os#5966}Kantor{/#} - na schodach. Zamek królewski w Elsynorze wygląda zupełnie jak u Iwaszkiewicza, gdy w "Sławie i chwale" opisuje warszawską rezydencję pewnej ukraińskiej księżnej. Są więc schody kuchenne - w głębi sceny, niewid
Tytuł oryginalny
Hamlet
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Literackie Nr 248