Szekspirowski "Hamlet" zrealizowany w Teatrze "Wybrzeże" to spektakl, który zdołał "dorobić się" swojej stałej, oglądającej go kilkakrotnie publiczności. A - przyznać trzeba - nieczęsto się to zdarza we współczesnym teatrze. Historia księcia Danii (znakomita rola Mirosława Baki) opowiedziana przez Krzysztofa Nazara w sposób wyjątkowo zwarty i konsekwentny nikogo nie pozostawia obojętnym. Nazarowy "Hamlet" jest bez wątpienia najlepszą z premier, jakie odbyły się w ubiegłym sezonie na gdańskiej scenie. Jest także jedną z dwóch (obok "Zmierzchu") wybrzeżowych realizacji, którym udało się zaistnieć na teatralnej mapie Polski. Młoda widownia od razu uznała "Hamleta" za swojego, "dorosła" krytyka pozostawała raczej sceptyczna; nazywano ten spektakl "Hamletem w wideoklipie", jeden z recenzentów ochrzcił go nawet mianem "Chamleta". Długo trwały wokół tego przedstawienia spory, polemiki, dyskusje. Do sukcesów teatru należy z pewnością fakt, że u
Tytuł oryginalny
Hamlet
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Wybrzeża nr 244