Do szlacheckiego świata prowadzi nas w I akcie "Halki" Moniuszki renesansowy portal - brama wejściowa do ogrodu pałacowego. Na tym tle rozbrzmiewa uwertura. Pod batutą Bogusława Madeya orkiestra Opery Bałtyckiej ma dużą siłą wyrazu, od pierwszej chwili wciąga słuchacza w tragiczny konflikt, który rozwinie się w dalszym ciągu opery. Orkiestra wzorowo przygotowana imponuje różnorodnością i po tęgą brzmienia. Dopiero po uwerturze, która zostaje przy jęta długimi oklaskami Marian Kołodziej, twórca wspaniałych, w tym akcie monumentalnych dekoracji, wprowadza nas na podwórzec pałacowy. A gdy usuwa przednią ścianę domu, zdumionego widza olśniewa rozjaśniające się powoli wnętrze, obraz dawnej staropolskiej świetności; na tle wspaniałego gobelinu przypominającego wawelskie arrasy tłum szlachty - wszystkie kontusze, stroje kobiece, kostiumy baletu utrzymane w jednej gamie kolorystycznej, w odcieniach beżu, brązu, rudości. Cały orszak polonezowy stano
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Wybrzeża, nr 39