"Halka" w reż. Waldemara Zawodzińskiego w Operze Krakowskiej w Krakowie. Pisze Anna Woźniakowska w Ruchu Muzycznym.
Tradycyjnie już Opera Krakowska w grudniu, w rocznicę wejścia do nowego gmachu, zaprasza na premierę, której jednym z walorów jest udział Mariusza Kwietnia. Tym razem wybór padł na "Halkę" Stanisława Moniuszki. Twórcą inscenizacji, reżyserii i scenografii był Waldemar Zawodziński. Muzycznie "Halkę" przygotował i premierowe spektakle poprowadził Łukasz Borowicz. Te trzy nazwiska powinny sprawić, że o premierze winno się mówić w superlatywach. Tymczasem okazało się że sukces jest co najmniej dyskusyjny, choć stwierdzić jednocześnie trzeba, że krakowska "Halka" cieszy się wprost niebywałym zainteresowaniem miłośników opery, być może także dlatego, że donośne głosy krytyki zwróciły na nią uwagę. Los, a raczej choroba wyeliminowały z premierowych spektakli Mariusza Kwietnia, ale nie jego brak wywołał negatywne reakcje. Najbardziej zawinił Waldemar Zawodziński jako reżyser i scenograf. Łączący te dwie specjalności artysta, pracując