Mówiliśmy "schillerowska Pastorałka", "schillerowskie Dziady", "schillerowscy Krakowiacy i Górale". Znakiem szczególnym wielu prezentacji na naszych scenach było słowo "schillerowski". Bywało różnie: bo było to i słowo - godło, i słowo - spór, słowo - walka i słowo - poezja. Ale w każdym wypadku łączyło je to samo: słowo to manifestowało oryginalność teatralnego "charakteru pisma", niepowtarzalność przeżycia artystycznego z obu stron rampy. Każdy uczestnik "schillerowskiego" spektaklu czuł, że bierze udział w teatralnym przedsięwzięciu, któremu już za życia sądzone było przejść do historii naszej teatralnej kultury. Dziś mówimy już "schillerowska Halka". Dla tych, którzy mieli możność brać udział w latach trzydziestych w seminariach na temat "Halki", prowadzonych przez Leona Schillera, warszawska premiera arcydzieła Moniuszki jest tylko realizacją myśli, badań i poszukiwań prowadzonych przez Schillera już
Tytuł oryginalny
Halka
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 14