EN

26.05.1995 Wersja do druku

Halabardnicy do głównych ról

Dziwna sprawa z Teatrem Dra­matycznym w Warszawie. Co­raz częściej widzowie siedzą na scenie. A puste fotele na nie wykorzystanej widowni jakby z wyrzutem przypominają czasy, kiedy zasiadało w nich po sze­ściuset widzów, a nie setka, jak teraz w drewnianych ławach na scenie. O tempora, o mores! Ale ten starorzymski okrzyk doty­czy, obawiam się, nie tyle pu­bliczności, co raczej dyrekcji. Ostatnio wystawiono w ten sposób "Magię grzechu" Pedro Calderona de la Barci, sztukę z połowy XVII w., zalicza­jącą się do hiszpańskiego gatunku "auto sacramental", czyli moralitetu alegorycz­nego. Mamy tu typowe dla hiszpańskie­go katolicyzmu widzenie Świata, poka­zane przez poetę za pomocą, starożyt­nych postaci. Uogólnienie osoby ludz­kiej jest Ulissesem, który zawędrował na wyspę Circe. A ta ostatnia nieboga uro­sła do symbolu Grzechu. Człowiek jest wyposażony w Rozum, który przyjmuje postać księdza, Pokutę, Iris-dziewczyn­ka rzucająca kwiatki na pr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Halabardnicy do głównych ról

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Zbrojna nr 100

Autor:

Krzysztof Głogowski

Data:

26.05.1995

Realizacje repertuarowe