EN

8.07.2004 Wersja do druku

"H." jak Hamleś

"H." w reż. Jana Klaty w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku. Pisze Marcin Wasyluk w Życiu.

Legendarna Stocznia Gdańska, a w niej - martwy ułan na żywym koniu, trup pływający w basenie stoczniowym... Oto tylko niektóre z atrakcji najnowszego spektaklu Teatru Wybrzeże. Jeśli do tego dodamy tańce, hulanki i inne swawole otrzymamy przedstawienie H. według Szekspira. Turbogolf a sprawa polska Gdy docieramy do stoczniowej hali napotykamy dwóch młodzieńców. Ubrani w sterylnie białe kostiumy bawią się kijami i piłeczkami golfowymi. Podobno to stosunkowo częsty widok na terenie stoczni. Ta gra ma nazwę - turbogolf. Według reżysera Jana Klaty Hamlet też jest turbogolfistą. Ale kim jeszcze jest Hamlet? To książę... Polski? Na to wskazywałaby nawet postać Ducha Ojca - wjeżdżająca do hali stoczni na białym koniu w ułańskiej zbroi. Na premierze scena ta wywołała dzikie owacje. I taka jest cała pierwsza połowa widowiska H.. Widowiska, bo nie nazwałbym tego spektaklem. Potwierdzają to aktorzy, którzy sami zachęcają do klaskania. Salwy śmi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"H." jak Hamleś

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie nr 147

Autor:

Marcin Wasyluk

Data:

08.07.2004

Realizacje repertuarowe