"One" w reż. Krzysztofa Zaleskiego w Teatrze Komedia w Warszawie. Pisze Janusz R. Kowalczyk w Rzeczpospolitej.
Małgorzata Kożuchowska, Dorota Landowska, Edyta Olszówka i Beata Ścibakówna - aktorki dobrze znane z seriali: "M jak miłość", "Złotopolscy", "Samo życie", "Kryminalni" czy "Garderoba damska" - spotkały się w tragikomedii "One" Pam Gems. Okazuje się, że tylko po to, by na scenie odegrać kolejny odcinek swojej telenoweli. Wprawiło mnie to w przygnębienie. Zwłaszcza że udział reżysera KrzysztofaZaleskiego w tym przedsięwzięciu, najbardziej widoczny jest na plakacie. Sztuka Pam Gems - w innym tłumaczeniu obeszła polskie sceny jako "Ryba, Dusia, Wal i Leta" - jest rodzajem feministycznej agitki. Jej bohaterkami są cztery atrakcyjne kobiety po przejściach, które wspólnie mieszkają w domu wziętej pani adwokat Ryby (Małgorzata Kożuchowska). Ta, doskonale radząc sobie w pracy, jest bezradna jak dziecko w życiu prywatnym. Porzucona przez dotychczasowego partnera, popełnia serię żenujących głupstw, zatracając się w autodestrukcji. Męska niegodziwość