"Siostry" w reż. Piotra Cieślaka w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Pisze Jacek Wakar w Dzienniku.
Zamierzenie było ambitne. Sprawdzić, jak w Czechowowskich "Trzech siostrach" odbija się nowa, także polska rzeczywistość. Niestety, na szlachetnych ambicjach się skończyło. "Siostry" w warszawskim Teatrze Dramatycznym to spektakl tak nietypowy, jak nietypowy jest dramat Pera Olova Enquista, który posłużył za jego literacką podstawę. Wybitny szwedzki pisarz, autor m.in. znakomitych "Z życia glist" i "Godziny kota", postanowił wskrzesić Irinę, Maszę i Olgę, czyli trzy siostry z arcydzieła Antoniego Czechowa, oraz innych bohaterów sztuki. Spojrzeć na nich na nowo, spróbować odpowiedzieć na pytanie, co zrobiły ze swoim życiem. Skleić w całość odłamki rozbitego lustra. Enquist miesza czasy. Chwile doskonale znane z "Trzech sióstr" mieszają się z tymi, w których widzimy Maszę, Irinę i Olgę dojrzałe, pozbawione złudzeń. W pamięci pojawiają się sceny z 1901 roku, kiedy dla młodych sióstr (Maja Hirsch, Agnieszka Roszkowska, Julia Kijowska) wszy