"Trzy siostry" w reż. Krzysztofa Minkowskiego w Teatrze im. Norwida w Jeleniej Górze. Pisze TEJO w portalu Jelonka.com.
Miała być sztuka o bezsensie, wyszła sztuka bez sensu - tak skomentował jeden z widzów piątkową premierę "Trzech sióstr" Czechowa. Ostre słowa. Rzeczywiście inscenizacja w reżyserii Krzysztofa Minkowskiego trąci chaosem. Nie jest jednak tragicznie zła. Jednak nie dzięki dziełu reżysera a uniwersalnemu przesłaniu samego tekstu sztuki. Dziś kolejna odsłona przedstawienia.Ascetyczna scenografia i takież kostiumy. Można mieć wrażenie, że jest się na próbie roboczej. Zero dawnej Rosji, za to nieład współczesności połączony z prostotą, która w przypadku Czechowa na pewno jest tańsza. Ale czy usprawiedliwiona? Tytułowe trzy siostry, członkinie zacnej rodziny osieroconej przez bogatego oficera, mieszkają z Andrzejem (Robert Dudzik), bratem utracjuszem w pewnym "stutysięcznym" mieście, symbolu szarej i nudnej prowincji. Sfrustrowane monotonią codzienności marzą, aby wyrwać się do wielkiego świata stolicy (Moskwy) i tam używać życia ora